-
w okolicach
7.03.20227.03.2022Czy wyrażenie „w okolicach lat 1945–1950” jest poprawne? Pozdrawiam.
-
W złożeniach liczebnikowo-przymiotnikowych zawsze półtora…2.10.20182.10.2018Szanowni Państwo
Półtoragodzinny? Dlaczego tak? Półtoragodzinny – taki zapis w SJP PWN. Czy nie powinno być raczej – półtorejgodzinny, skoro mówimy/piszemy półtorej godziny? Rok – półtora roku, godzina – półtorej godziny (wyraźne zróżnicowanie ze względu na rodzaj), a tymczasem i półtoraroczny, i półtoragodzinny jednakowo.
Będę wdzięczna za wyjaśnienie,
z pozdrowieniami – stała czytelniczka Poradni
-
Czas przyszły potrafić 7.02.20207.02.2020Dzień dobry!
W gronie znajomych dyskutowaliśmy ostatnio temat odmiany czasownika potrafić, a konkretnie jego formy w czasie przyszłym, który z kolei był już przedmiotem pytania w Poradni: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/potrafie;11101.html. Skąd się bierze to, że forma złożona czasu przyszłego będę potrafił budzi wątpliwości autorów słownika poprawnej polszczyzny, jeśli dopuszczamy aspekt niedokonany czasownika potrafić?
Jest to szczególnie interesujące w kontekście przywołanego przez Państwa, dawniej używanego czasownika potrafiać. Skoro zmienił on pisownię i upodobnił się w ten sposób do potrafić, de facto nadając temu drugiemu aspekt niedokonany, to czemu zmiana pisowni nie miałaby mieć miejsca w przypadku złożonej formy czasu przyszłego: będę potrafiał przekształciłoby się wtedy w będę potrafił.
Taki sposób przedstawienia zagadnienia możliwy jest być może tylko w przypadku filologicznego dyletanctwa, do którego się przyznaję, niemniej opis ten wydaje mi się bardziej adekwatny niż stwierdzenie, że jeden czasownik zanikł, a drugi niezależnie nabył nowy aspekt. Powszechność użycia czasownika potrafić w aspekcie niedokonanym świadczy o tym, że potrafiać nie powinno było zaniknąć bez przeniesienia swojego znaczenia na nową formę, naturalne wobec tego wydaje się, by przeniosło i wzorzec odmiany, chyba że traktujemy potrafić jako swego rodzaju skamielinę językową, świadczącą o jego historii, ale niepodlegającą już żadnym adaptacjom w kwestii uzusu językowego.
A może problemem jest niezgodność pomiędzy tym, co sugeruje znaczenie czasownika w jego aspekcie niedokonanym, a tym, na co wskazuje jego morfologia?
Pozdrawiam
Karol Cwalina
-
czas zaprzeszły12.02.200212.02.2002W dawnych tekstach można spotkać się z takim czasem: on zrobił był, poszedl był itp. Jak to wyglądało w innych osobach? Np. w pierwszej l.poj. bedzie ja zrobił byłem, zrobiłem był czy jeszcze jakoś inaczej? Jak się taki czas nazywa?
Serdecznie pozdrawiam,
Jerzy Buczek -
czas zaprzeszły27.05.200927.05.2009Zwracam się z prośbą opinię dot. formy: byłem pisałem. W słowniku podana jest forma pisałem był / byłem pisał. Jednak słyszałam osoby używające formy byłem pisałem / pisałem byłem. Dowiedziałam się, że nie można wykluczyć, iż dawniej w użyciu były również takie konstrukcje, w których zmieniano kolejność członów wskazujących na czas zaprzeszły, np. byłem pisałem. A więc forma ta nie jest konstrukcją wzorcową, ale nie narusza ogólnych norm poprawności gramatycznej. Będę wdzięczna za opinię.
-
Raz na jakiś czas i jego regionalne i gwarowe odpowiedniki
22.07.202122.07.2021Szanowni Państwo! Czy wyrażenie raz za czasu jest poprawne? W centrum Polski niespotykane, natomiast na południu już tak. Błąd językowy, czy regionalizm?
-
w ciemnościach 2.12.20152.12.2015Jakie pytanie należy zadać okolicznikowi w ciemnościach? Jest to tzw. okolicznik sytuacyjny, ale tego terminu w nauczaniu szkolnym się nie wprowadza. Jakąś sensowną informację trzeba jednak uczniom przekazać. Czy wobec tego klasyfikować go jako okolicznik miejsca (gdzie?), czy sposobu (jak?)?
-
w ciemnościach 2.12.20152.12.2015Jakie pytanie należy zadać okolicznikowi w ciemnościach? Jest to tzw. okolicznik sytuacyjny, ale tego terminu w nauczaniu szkolnym się nie wprowadza. Jakąś sensowną informację trzeba jednak uczniom przekazać. Czy wobec tego klasyfikować go jako okolicznik miejsca (gdzie?), czy sposobu (jak?)?
-
W czym mogę pomóc?6.09.20146.09.2014Nie znoszę, kiedy zaraz po wejściu do sklepu ekspedienci pytają mnie: „W czym mogę pomóc?”. Nawet na dworcu kolejowym w Międzyzdrojach chodzą wynajęte studentki w jaskrawych kamizelkach z takim właśnie napisem. Gdzie się nie ruszyć – ktoś oferuje mi pomoc. Czy jest to właściwe zapytanie w takich sytuacjach? A gdybym miał np. składnicę złomu i zauważył, że ktoś czegoś szuka wśród hałd metalu. Powinienem pytać, czy mogę w czymś pomóc, czy po prostu: „Czego pan tu szuka?”. Trochę to nieeleganckie…
-
W czym można uczestniczyć?22.01.200922.01.2009Dzień dobry,
chciałabym się dowiedzieć, której formy rzeczownika użyć w następującym zdaniu: „Prezydent uczestniczy w podpisaniu / podpisywaniu traktatu lizbońskiego”. Wydaje mi się, że uczestniczyć (w czasie teraźniejszym) można tylko w robieniu czegoś, nie w zrobieniu – czy faktycznie tak jest?
Z góry dziękuję za odpowiedź